Najbardziej lubię pisać. Nieskrępowana srebrną nicią.
Najbardziej lubię pisać i tworzyć coś, co może dać radość. Wypisać na niebie serce. Serce gorące miłością. I dobrocią. Która jest i poczuć ją można swoim otwartym sercem. Pozwolić, by prowadziło cię dobro i dobro przyciągać.
Najbardziej lubię wierzyć. Wierzyć, że wszystko jest możliwe. Że może zdarzyć się to, co piękne i radosne. Po co tutaj jestem? Przecież jestem po to, by kochać. Jestem tu po to, by radość dawać i miłość bezwarunkową dawać. I brać – ale w żaden sposób nie oczekiwać jej.
Mogę pisać i tworzyć. Rozbić bank. Tworzyć i grać. To lepsze niż rozbicie banku. Bo bank jest w twojej duszy i masz prawo być sobą. A to sztuka łatwa nie jest. Odkryć to co we mnie jest. I wierzyć że mogę. Nie tylko chcę i pragnę, i marzę. Mogę.
Marzenia piękne są. Kocham marzyć. Ale bardziej… wolę tworzyć i być sobą. Być sobą w tym co robię. I swoją twórczością swoje marzenia spełniać. Najbardziej lubię pisać… Słowa przenosić do świata. Kochać każde słowo, zdanie i sobą być… Kochać to znaczy robić coś z pasją i miłością. I dobroć wysyłać. Słowem także może być.